PRODUKT NIEDOSTĘPNY
Kim jest papież Franciszek? Z pewnością to pytanie pojawiło się na ustach wielu, kiedy nowo wybrany biskup Rzymu wieczorem 13 marca 2013 roku przemówił z balkonu Bazyliki św. Piotra i udzielił błogosławieństwa. Pragnienie poznania tożsamości Franciszka sprawiło, że rzesze dziennikarzy natychmiast rozpoczęły internetowe poszukiwania, aby nie tylko sprawdzić, jak dokładnie nazywa się nowy papież i poprawnie zapisać jego nazwisko, ale także, by zaprezentować osobę, niemal nieznanego światu kardynała z Buenos Aires – Jorge Marię Bergoglia. Niestety, do wielu dotarł właśnie jedynie ten obraz narzucony przez media, które niczym na „targowisku próżności” raz jeszcze „wybrały” papieża, niejako teraz dla siebie. W ten sposób Franciszek stał się „medialnym wydarzeniem”, a my w gruncie rzeczy otrzymaliśmy dwie całkiem różne osoby papieża, tę rzeczywistą i tę wirtualną.
Próbując naszkicować rzeczywisty wizerunek obecnego biskupa Rzymu, chcemy w przedkładanej Szanownym Czytelnikom książce, zatytułowanej z całą prostotą „Kościół Franciszka”, opisać najpierw świat kard. Jorge Marii Bergoglia, a następnie zmierzyć się z wyzwaniami pontyfikatu, odczytując pierwsze słowa i dokumenty papieskie.
Publikując książkę „Kościół Franciszka”, ks. Przemysław Artemiuk kolejny raz zaskakuje nas aktualnością poszukiwań: naukowych, duszpasterskich, kulturowych. Są to tym razem poszukiwania, dotyczące tematu naprawdę świeżego – geografii wiary, dziejów wiary, kontekstów wiary Kościoła, z którego czerpie korzenie Jorge Maria Bergoglio, wybrany 13 marca 2013 roku dwieście sześćdziesiątym szóstym biskupem Rzymu.
Ostrzegam, nie są to poszukiwania ani łatwe, ani wygodne. Albo więc czytelnik zgodzi się zweryfikować swoje dotychczasowe spojrzenie na teologię wyzwolenia, na nową ewangelizację, na nawrócenie pastoralne i da się porwać ewangelizacyjnemu zapałowi papieża z Buenos Aires, albo lepiej niech nie sięga po tę książkę.
Zaskakuje ks. Artemiuk także umiejętnością zebrania do dania odpowiedzi na pytanie o „Franciszkowe źródła” frapującego grona autorów. O niektórych już słyszeliśmy i z pożytkiem sięgaliśmy po ich „Uczłowieczonego Boga” czy po „Kościół i ewolucję”. Po książki i artykuły innych – zapewniam – nieraz jeszcze z podobnym pożytkiem sięgać będziemy.
I jeszcze jedno zaskoczenie. To naprawdę imponujące, jak młody teolog, pochylony w ciszy swojej Somianki nad meandrami współczesnej apologii, potrafi trzymać rękę na pulsie życia współczesnej teologii, Kościoła, kultury. Pulsie, znakomicie wyczuwanym w całej tej książce, z taką korzyścią oddawanej do naszych rąk przez Płocki Instytut Wydawniczy.
ks. prof. dr hab. Henryk Seweryniak